środa, 19 listopada 2014

Kalendarz dla Kubusia




Fajnie jest dostawać prezenty. Wydaje się jednak, że znacznie więcej radości przynosi ich ofiarowanie.

Tak więc jeśli ktoś ma ochotę ofiarować odrobinę swojego serca, to polecam akcję Ani z Beskidzkiej Mamy

Anię poznałam w zeszłym roku na jarmarku świątecznym w Bielskiej Wyższej Szkole Tyszkiewicza. Pojechałam, spotkałam się z nią, zamieniłyśmy tylko kilka zdań. Byłam tam późno i jarmark już się zwijał. Nie było okazji do dłuższej rozmowy. Mimo to, nadal jesteśmy w kontakcie. Cieszę się, że wtedy tam pojechałam, bo teraz mogę się odrobinę zaangażować w to wspaniałe dzieło! Wyobrażam sobie, że Ania włożyła w to masę pracy i zaangażowania, bo wiecie, takie akcje pięknie wyglądają, ale same nie powstają. Za tym stoją ludzie.Jasne oni to chcą robić, to jest ich dar serca, a jednocześnie wiem, że:

"bez pracy nie ma kołaczy"

Tak więc WIELKIE UZNANIE i oby takich akcji PROSTO Z SERCA był coraz więcej

Rok temu też były kalendarze i w tym roku są. Zachęcam do zakupu. Zbieram zamówienia na mojego maila:

kasia@czarnota.eu

i dla osób z Żywca i najbliższej okolicy gwarantuję ich dowóz.

O CAŁEJ AKCJI I JEJ SZCZEGÓŁACH POCZYTAJCIE TUTAJ:


Kalendarz dla Kubusia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz