Minęło już ponad dwa lata od ostatniego wpisu. Od tego czasu w moim życiu zawodowym wiele się zmieniło. W październiku 2018 rozpoczęłam pracę w Placówce Opiekuńczo - Wychowawczej w Żywcu. To miejsce, to po prostu dom dziecka, z tym, że akurat ten jest przystosowany dla dzieci powyżej 12 roku życia.
Kiedy otworzyłam się na zmianę, to zaczęło spływać na mnie mnóstwo okazji do zmian, z których częściowo korzystałam i nadal to robię. Jedna z nich to była decyzja o podjęciu nauki śpiewu w Chórze Ludowym Fundacji Braci Golec.
Dlaczego akurat tam?
Wybrałam Fundację Braci Golec, ponieważ:
- Otworzyli Chór ludowy
- Lubię śpiewać
- Podoba mi się to, w jaki sposób uczą
- Chciałam się zaangażować w ich działalność
Przyszedł taki etap w życiu, że potrzeba zmiany była bardzo silna, a działania podjęto to odpowiedź na pragnienia. Jest jeszcze w tych wyborach jedna potrzeba. Powiedziałabym, że chodzi o poczucie wpływu, że to co robię ma sens i realnie widzę, że przynosi korzyść innym, przy jednoczesnym moim zadowoleniu.
Byłam kiedyś w żywieckim domu dziecka jako wolontariusz. Pomyślałam wtedy, że chciałabym tu kiedyś pracować, coś od siebie dać, mieć wpływ na poprawę jakości życia innych. Dziś tu jestem. Staram się mieć wpływ i sprawiać, że na buziach innych pojawia się uśmiech. Zarażam ich swoimi pasjami, uczę szyć na maszynie, tworzyć z młodzieżą ozdoby choinkowe, maskotki i inne kreatywności. Na co dzień empatycznie słucham, śmieję się i żartuję, jeżdżę do lekarzy, a ostatnio pomagam w zdalnej nauce.
Miałam kiedyś też taką myśl, że fajnie by było pracować z ludźmi z Fundacji Braci Golec. Miałam i już się spełnia. Już powolutku się wdrażam, szkolę, spotykam z nimi i pracuję jako fundraiserka.
Dlaczego to chcę robić?
Widzę jak pracują. Zachwyciło mnie ich podejście do ucznia. Widzę, że jest to takie indywidualne towarzyszenie w nauce, bez pośpiechu, w tempie jakie ma każdy z nich. Wiecie, takie w duchu Porozumienia bez Przemocy. Ktoś potrzebuje więcej czasu - proszę bardzo. Ktoś idzie szybciej z nauką i może przyspieszyć - da się zrobić. Nie ma schematów i sztywnych ram. Jest natomiast metodologia i kreatywność. Są egzaminy i przesłuchania - też takie kreatywne i takie, jak przystało na zdalne nauczanie w czasie pandemii. Po prostu wszystko gra.
Fundacja Braci Golec to przestrzeń, w której dobrze się czuję. Spotykam tu fantastycznych muzyków, instruktorów i młodych ludzi, który rozwijają swoje pasje i umiejętności. Spotkania z nimi i ich pomysły tj. wyjścia w góry, akcja Czyste Beskidy, czy Ultramaraton Chudy Wawrzyniec, to miejsc, gdzie można być blisko natury i blisko takich wartości jak dbanie o wspólne dobro.
Zastanawiałam się, czy pisać i o czym pisać. Nie zamknęłam bloga, bo czekałam na inspirację. Dziś ją mam. Dziś się chcę podzielić z Wami radością, jaka płynie z tego, co robię i co jeszcze przede mną. Jeszcze nie mam decyzji, czy nadal być w tej przestrzeni Strefy Mamy. Zobaczę, czy znajdę czas i gotowość, a może chęci, a może moje potrzeby zaspokoję w innej formie, może już nie na blogu. Jeśli chcecie mnie znaleźć to zapraszam Was serdecznie na strony Fundacji Braci Golec, na ich konto Facebookowe lub do naszej Placówki opiekuńczo - Wychowawczej w Żywcu. Będzie nam miło jeśli nas będziecie wspierać: udostępniać nasze akcje, polubicie nas, zostaniecie częścią naszej społeczności np. w formie wolontariatu, a może okażecie dar serca w postaci przekazanego datku finansowego lub rzeczowego. Dbajmy o siebie, bądźmy hojni i życzliwi.
Zarówno młodzi ludzie z Fundacji Braci Golec jak i z Placówki opiekuńczo - Wychowawczej będą Wam niezmiernie wdzięczni za każdy dar serca.
Jeśli chcecie wesprzeć POW Żywiec, to zachęcam do kontaktu bezpośredniego pod nr
tel. 512 005 617
Jeśli chcecie wesprzeć FBG to zaglądnijcie na stronę Fundacji
Serdecznie pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra dla Was wszystkich!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz